Powoli przekonywuję się do spodni. Jest to taka część garderoby, której mam najmniej. Nienawidzę okresu wyprzedaży i ludzi wystających pod sklepem od samego rana, tak jakby mieli rozdawać coś za darmo. W momencie, kiedy już powoli kończą się długie pielgrzymki do sklepów, postanowiłam wybrać się i znaleźć coś dla siebie. Jestem świadoma tego, że obecnie zostały już w sklepach resztki, jednak wolę spokojnie iść i wybrać z pośród kilku sztuk, niż dostać po głowie. Nie, nie przesadzam w tej kwestii - pracuję w jednym ze sklepów i doskonale znam skutki tego zjawiska. Moją zdobyczą stały się jeansy - wygodne, można w nich oddychać, nie muszę się martwić, że pękną podczas hasania, np. w ulubionych sandałkach. Stylizacja na co dzień, nieoficjalna. Może się spodoba.
O jej mega zestaw! śliczna jesteś !
OdpowiedzUsuńhttp://monicabelle.blogspot.com/
Spodnie i buty są świetne ;) ślicznie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńspodnie bardzo fajne, ale strasznie spodobały mi się sandałki :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz :) Bardzo schudłaś, dalej ćwiczysz? Czy dieta?
OdpowiedzUsuńOdstawiłam cukier, pieczywo i fast food. Razem z chłopakiem np. wychodzimy na rower ;-)
Usuńładna stylizacja:)
OdpowiedzUsuńTy nawet w jeansach wyglądasz elegancko O.o super
OdpowiedzUsuńjestes teraz taka szczupla! nie przesadzasz??
OdpowiedzUsuńPrzecież ja nic wielkiego nie zrobiłam. Pozbyłam się tłustych rzeczy, zero KFC, więcej ruchu i jest ok ;-)
OdpowiedzUsuńSuper efekty :) A czy pojawi się wpis o diecie, ćwiczeniach? Kiedyś coś wspominałaś, że masz w planach taki napisać..
Usuńczy buty sa wygodne? da sie w nich chodzic ? podobaja mi sie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, jak najbardziej ;)
Usuńjeansy są boskie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna stylizacja bardzo zgrabna jesteś i w dżinsach wygladasz świetnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne spodnie! Wyszczuplają Ciebie bardzo :)
OdpowiedzUsuń