sobota, 27 września 2014

BRAZILIAN BLOW DRY | KERATIN

Brazilian Blow Dry - czyli nic innego jak prostowanie włosów keratyną. Około pięć lat temu zabieg ten został po raz pierwszy wykonany w Brazylii, stąd wywodzi się nazwa. W efekcie nasze włosy stają się idealnie gładkie, właściwie nawilżone, przez co wyglądają na zdrowsze. Najważniejsze, że nie jest to tani chwyt z reklam kosmetyków drogeryjnych. Naprawdę - włosy wyglądają jakby zostały profesjonalnie wyprostowane. Od momentu wstawienia zdjęcia na Facebooka Hauture, dostałam mnóstwo wiadomości od Was. Nie spodziewałam się takiej reakcji i zainteresowania. Stworzyłam ten post by mniej więcej odpowiedzieć na Wasze pytania.



Co to jest prostowanie keratynowe i na czym ono polega?
  
Jest to zabieg, który polega na wprasowywaniu keratyny we włosy, w efekcie czego stają się bardzo proste dłuższy czas, a już na pewno gładkie i nie puszą się. Co więcej - keratyna ma właściwości nawilżające oraz uzupełnia niedobory w strukturze włosa. Polecane dla osób z każdym rodzajem włosów, a także tych po różnych zabiegach, np. farbowaniu. Krótko mówiąc - nie musisz codziennie ślęczeć przed wyjściem z prostownicą.

Fryzjer, czy 'chałupnictwo'?

 Osoba, która wykonuje nam prostowanie keratyną, ma być przede wszystkim doświadczona, czyli mieć za sobą prawidłowo przeprowadzone zabiegi. Mnie wykonywała koleżanka, która wie z czym to się je i nie raz takie coś robiła. Poza tym każdy potrzebny specyfik nakładała bardzo dokładnie, a cały zbieg trwał dokładnie 5 godzin. Nie, nie kłamię. W salonie fryzjerskim zapewniają, że w dwie godziny wyrobią się ze wszystkim. Szczerze? Wątpię w to. Na dodatek, koszt takiej przyjemności to nawet 600 - 700 złotych. Niestety, ale w większości nasłuchałam się negatywnych opinii na temat BBD robionego w salonie fryzjerskim.

Jakie są koszty i jak długo utrzymuje się efekt?

  To jaką ilość specyfików trzeba zużyć zależy od długości oraz gęstości naszych włosów. Potrzebujemy szamponu, odżywki i najważniejszego - keratyny. Zecydowanie polecam kosmetyki ENCANTO. Są one sprawdzone przeze mnie i moje koleżanki osobiście. Szacowany czas utrzymania się zabiegu to 2-3 miesiące, ale w praktyce zależy od struktury naszych włosów. Znam osobę, która miała spokój na pół roku, a inna na 2 miesiące, a więc nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Trzeba pamiętać, że po zabiegu należy używać szamponu bez SLS, SLES i PARABENÓW. Składniki te obecne w szamponach wypłukują keratyne ze struktury włosa tym samym przyspieszając efekt skręconych włosów. Polecam szampony dla najmłodszych, te najprostsze do kupienia w Rossmannie. Do moich włosów zużyłam 2 x 50 ml każdego z trzech specyfików. Na aukcji internetowej lub w hurtowni można kupić całą butlę specyfiku około 430 ml, lub mniejsze 'odlewy' po 50 ml. Koszt mniejszej buteleczki to około 30 zł, chyba, że znajdziecie gotowe zestawy trzech specyfików - wychodzi taniej. 

Co potrzebujemy do przeprowadzenia zabiegu?

  - Szampon ENCANTO, który oczyszcza pozostałości po zabiegach fryzjerskich
  - Odżywkę ENCANTO, wzmacniającą włosy
  - Keratynę ENCANTO, którą trzeba wprasować we włosy przy użyciu prostownicy

  - Rękawiczki ochronne
  - Pędzelek do włosów, grzebień, miseczkę ceramiczną (broń Boże plastikową), dobrą        
    prostownicę







Moje odczuicia

  Po zabiegu jestem dopiero trzeci dzień, więc nie mogę za dużo na ten temat powiedzieć. W rzeczywistości tuż po, włosy były idealnie gładkie i lśniące. Po pierwszym umyciu włosy były takie same. Nie puszą się po wpływem wilgoci i nie skręcają. 

Co należy pamiętać?

  Kosmetyki ENCANTO, pomimo właściwości budulcowych, są bardzo silne chemicznie. Zaleca się zrobienie próby uczuleniowej. Poza tym specyfiki bardzo szczypią w oczy i mają duszący zapach, więc warto robić zabieg przy otwartym oknie. Na bieżąco będę się starać zdawać relacje z utrzymującego się efektu na włosach. W razie pytań dodatkowych - czekam na Wasze wiadomości. Jestem ciekawa również opinii na temat zabiegu od osób, które miały styczność z BBD ;-) Miłego tygodnia życzę!

czwartek, 18 września 2014

FOLK DRESS

 Do modelki jeszcze bardzo mi daleko, ale chciałabym w tym momencie wyglądać tak jak na tych zdjęciach. Obecnie leżę chora w łóżku, a mój wygląd pozostawia wiele do życzenia, naprawdę. Nie mam siły na kolejne zdjęcia, ale myślę, że już niedługo powróci mi energia do działania! 
 Wiem, że co za dużo to niezdrowo, jednak folklorystyczne kwiaty połączone z czerwonymi koralami wyglądają bardzo dobrze według mnie. Jestem bardzo zadowolona z sukieneczki, nawet jeśli nie jest rozkloszowana. Czarne rajstopy i wysokie platformy wyrównują proporcje kolorystyczne.

Zdjęcia wykonał niezastąpiony Marcin Białek (link)












DRESS - Zara
SHOES - DeeZee
JEWELLERY - My souvenir ;-)

sobota, 13 września 2014

HOUND' S-TOOTH CHECK

 Pepitka, inaczej 'kurza stopka' lub 'psi ząb', jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych wzorów w historii mody. Z pozoru prosty print, jednak gdy zagłębimy się w jego pochodzenie, możemy dostrzec jego różnorodne zastosowanie. Przykładowo, w latach pięćdziesiątych, Christian Dior ubrał w pepitkę swoje pierwsze perfumy 'Miss Dior by Dior'. Kolejną prekursorką była Coco Chanel, która używała 'wzoru z pazurem' w swoich projektach dla kobiet luksusowych, eleganckich. 
  Moim okiem - pepitka w drobnej formie, może poszerzyć figurę u kobiety. Uważam, że dobrze zrobiłam stawiając na kolorowy naszyjnik. Zwykły w jednolitym kolorze (np. czerwony) dałby nudny i pospolity efekt. Outfit jesienny połączony z czarnymi botkami na wysokiej platformie.
Uwaga: Jedno zdjęcie zawiera istotny szczegół, przygotowałam więc niespodziankę dla osoby, która go znajdzie ;-)

Zdjęcia wykonał najlepszy w swoim fachu - Marcin Jarosław Białek

czwartek, 11 września 2014

FASHION NIGHT KIELCE


 Dnia 11 września, miałam przyjemność wzięcia udziału w dużym modowym wydarzeniu Fashion Night Kielce. Mówię dużym, ponieważ w moim rodzimym mieście jest ciężko, aby ktoś dobrze zorganizował imprezę. Wydarzenie to miało miejsce w hotelu Binkowski. Przepiękne miejsce, w którym odbyła się też moja studniówka. Magdalena Brojewska - pomysłodawczyni całego eventu oraz właścicielka agencji hostess i modelek CATWALK - zadbała o najmniejszy szczegół. Nie mogło zabraknąć małego opóźnienia, czyli stałego elementu każdego pokazu mody. Zaproszono wielugości, którzy zajmują się modą - projektantów, blogerów, a nawet i muzyków. Mieliśmy przyjemność zobaczenia pokazu Haliny Mrożek, absolwentki wydziału rzeźby z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jej prace były pokazywane na międzynarodowym konkursie Off Fashion, a do grona fanów swoich prac może zaliczyć nie jedną gwiazdę polskiej sceny. Kolejny pokaz należał do damskiej bielizny Bella Rosa oraz marki HEXELINE. Nie zabrakło również pokazu pole dance w wykonaniu Marty Jandy, naprawdę gratuluję ogromnego talentu. Zobaczyliśmy również biżuterię wykonaną przez Dianę Jarzynę. Mocny finał inspirowany pokazem Victoria' s Secret godnie uwieńczył całe wydarzenie. Zadbano również o kubki smakowe gości, serwując znakomite sushi i bardzo, ale to bardzo dobre wino. Ja degustowałam pyszne czerwone, półsłodkie z nutą ciemnej czekolady i wiśni. 
 Obiektywnym okiem - duże gratulacje dla Organizatorki. Wybrała bardzo dobre miejsce i cieszę się, że w naszym mieście jest taki hotel, który posiada klimat i eleganckie wnętrze. Jeżeli chodzi o oprawę pokazu, to najbardziej podobała mi się muzyka pod przewodnictwem dj Maxa Materna a. k. a. Jesus Boy. Jedyne czego mi brakowało to pokaz kolekcji męskiej. Jednakże jest to pierwsza edycja, po której Organizatorzy zrobią 'rachunek sumienia' i zobaczą co ich zdaniem wyszło lepiej oraz gorzej. Moim zdaniem uważam, że pokaz sam w sobie był bardzo fajnie zorganizowany, a hostessy i modelki były przepięknie umalowane i uczesane. Fantastyczna impreza, serdeczne gratulacje dla Organizatorki, Pani Magdy. Dziękuję za towarzystwo Żanety Lurzyńskiej znanej jako Kolekcjonerka (link) i Marcina Białka, który wykonał zdjęcia załączone w moim poście. Miło spotkać wielu innych znajomych Olę i Basię Trybek dbające o oprawę artystyczną, projektujących Emila Konasiewicza i Natalię Chmielewską, a także Klaudię Servaas. Miło było Was spotkać ponownie!

  Cudowne wydarzenie, wielki sukces Magdy Brojewskiej.

PS. Wyglądałam okropnie, ale kompletnie nie miałam czasu na jakiekolwiek przygotowanie się.


niedziela, 7 września 2014

AZTEC PRINT

  Szorty w aztecki print to dobra opcja na lato, teraz w wydaniu 'na elegancko', czyli tak jak lubię. Wątpię, aby pojawiły się jeszcze w którejś z moich stylizacji, ze względu na nadchodzącą porę roku. Outfit zupełnie codzienny. Płaskie, a zarazem wygodne pantofle połączyłam ze skórzanym workiem.

Jestem bardzo podekscytowana nowym międzynarodowym projektem, w którym wezmę udział.Na razie nie mogę zdradzać szczegółów, ale postaram się niebawem powiedzieć coś więcej! 


piątek, 5 września 2014

ASYMMETRICAL SKIRT

 Już widzieliście spódnicę z urodzinowego posta. Muszę przyznać, że jest to jeden z najlepszych zakupów jaki dokonałam! Po pierwsze niebanalny krój, po drugie pastelowy kolor, po trzecie jakość materiału. W połączeniu ze stonowaną żółtą bluzką i błękitnymi czółenkami tworzy lekki i dziewczęcy strój. Tak na prawdę mam mnóstwo kombinacji z moją zdobyczą, więc pojawi się w nie jednym zestawieniu!
 Doszłam do wniosku, że znajomości te 'przez przypadek' bardzo często stają się tymi niezapomnianymi. Na ostatnim zdjęciu jestem razem z cudowną kobietą, mamą dwój dzieci, a tym bardziej utalentowaną osobą, Gosią. Podziwiam to co robi i to kim jest. Prowadzi niebanalnego bloga, na którym pokazuje kreacje uszyte przez nią osobiście. Tak, komplet w kwiaty jest również jej wykonania. Jeśli chcecie zobaczyć więcej to wpadajcie na bloga Gosi (link). Udanego weekendu!


środa, 3 września 2014

WEDDING DAY | LEMON DRESS

Szybka propozycja na wesele. Jeżeli mogę wyrazić własną opinię na temat weselnych kreacji to powiem tak - im mniej tym lepiej. Sukienki wyszywane koralikami, cekinami są tandetne . Pomijam fasony o długości 'do pępka'. Tym bardziej jeśli wykonana jest z atłasu... No mnie do gustu absolutnie nie przypada! 
  Ja natomiast wybieram trapezowy krój, który ukrywa wiele mankamentów kobiecej sylwetki. Tym razem w kolorze limonki. Zależało mi, żeby odejść od bardzo prostej kombinacji neon-czerń, a więc postawiłam na róż. W końcu wesele odbywało się latem, więc dlaczego by nie postawić na żywe kolory. Niestety, ale raczej na długo będę zmuszona odstawić wielokolorowe kreacje.


wtorek, 2 września 2014

DEEP GREEN | ANIMAL PRINT


 Miniony tydzień mogę zaliczyć do tych najbardziej udanych. Spotkało mnie wiele dobrych rzeczy, mnóstwo życzliwych ludzi, a ponadto nawiązałam nowe współprace. Przekonałam się również, że osiągnięcie sukcesu zależy od tego jak bardzo się staramy. Doceniam młodych i zaradnych ludzi, którzy nie wstydzą się pracy, a tym bardziej od najmłodszych lat. Piszecie do mnie duuużo prywatnych wiadomości z pytaniami: gdzie i jako kto pracuję (pracowałam). Nieprawdziwe są opinie, że aby założyć dobrego bloga (np. modowego) trzeba mieć duży wkład finansowy. Kłamstwo, przez duże K. Odpowiadając na Wasze pytania: Pracowałam odkąd ukończyłam wymagane 15 lat. Praca na słuchawce nie należy do tych prestiżowych, jednak dobrze tam płacą. Nie poprzestałam na tej jednej. Moi rodzice nie byli za tym, abym pracowała, za to doceniali  moje starania. Jestem przekonana, że pierwsze zarobione pieniądze uczą nas szacunku do ich wydawania, a ponad to - uczymy się oszczędzać. W klasie maturalnej zdobyłam pracę na stałe, poza tym prowadzę bloga, który wnosi wiele dobrego. Jestem bardzo szczęśliwa i dziękuję za każde miłe słowo. Niesamowicie dodaje mi to skrzydeł. Tak samo jak obecność bliskich mi osób. Zdradzę Wam, że będę rozbudowywać Hauture - nie chcę typowego bloga o modzie. To bardzo wąski zakres tego, co chciałabym pokazać.
W niedzielę miałam przyjemność zwiedzić kilka pięknych okolic w świętokrzyskim. Cudze chwalimy, swego nie znamy. Nie wiedziałam, że mamy mini molo, niczym w Sopocie. Teraz do rzeczy, jeśli chodzi o stylizację: ciemna zieleń - kolor przeznaczony dla osób o mocno zaznaczonych rysach. Ciemne oraz rude włosy, według mnie - najlepiej się z nim komponują. Postawiłam na połączeniu tego odcienia z panterkowym printem. Propozycja stroju na małe wyjścia w przełomie lato/jesień. 
Dużo pozytywnego myślenia życzę!


Zdjęcia: Patryk Zygan