piątek, 20 lutego 2015

OVERSIZE COAT | MINIMAL


  Płaszcze oversize już od dłuższego czasu pojawiają się w wielu sieciówkach czy sklepach internetowych. Moda powraca, czego dowodem są stare zdjęcia rodziców. Dłuższy czas szukałam okrycia, które będzie wygodne na co dzień, najlepiej w ciemnym lub niejednolitym kolorze. Odchodzę od żywych barw - pokochałam te stonowane, a już najbardziej szarość. Dobrałam ciepły komin oraz torbę w innym odcieniu niż obuwie. Wspominałam kiedyś, że bardzo doceniam odzież z naszego kraju. Przede wszystkim cenię je za jakość, wykonanie, a cena nie zawsze musi być wysoka. Kocham polskie produkty, a więc płaszcz, komin, torebka a także buty pochodzą z naszego kraju. Miłego tygodnia Wam życzę, a Studentom koncentracji i sukcesów w nowym semestrze! 
   
 Odpowiadam na pytania o szminkę, której używam: metaliczny odcień, kolor nr 11 Sephora. 












COAT Mosquito (link) / SWEATER  H&M / SHORTS H&M / BAG Lusson (link) / SHOES BADURA / SCARF ByPOLALA (link)

czwartek, 12 lutego 2015

VALENTINE' S DAY


 Być może Was zaskoczę, a niektórzy będą mi się dziwić, ale czternastego lutego nie wybieram się do kina na Pięćdziesiąt twarzy Grey' a oraz nie idę na romantyczną kolację. Nie kupię przesłodzonej kartki z wydrukowanym wierszykiem. Zrezygnowałam też z jakże miłej dla oka maskotki - chyba nie wypada kupować dwudziestodwuletniemu chłopakowi przedmiotu, który będzie stał na półce i zbierał kurz. Po prostu - nie uznaję Walentynek.


 O wiele bardziej cieszę się, gdy na 'zwykłym' spotkaniu zostanę obdarowana białą różą, a niżeli dostanę coś w zaplanowany dzień. Ludzi o podobnym sposobie myślenia jak mój, można posądzić o to, że są zakompleksionymi singlami, którzy szukają jakiegokolwiek usprawiedliwienia, czy wymówki. W rzeczywistości tworzę szczęśliwy związek od równych trzech lat i nigdy Walentynki nie musiały mi o tym przypominać. Nie byłam w stanie uwierzyć, że dochodziło do rękoczynów w kinach. Oczywiście chodzi o popularnego Grey' a. Również czytałam tę książkę, mam zamiar wybrać się na film, ale nie rozumiem tej jednej przyjętej zasady - musimy iść na to w Walentynki! Bardzo szkoda mi takich ludzi, ale no nic nie poradzimy.
 W sobotę spędzę w pracy 9 godzin i nie robi mi to żadnej różnicy. Jak dla mnie czternasty luty powinien być świętem nie zakochanych, a handlarzy. Bogate nakłady maskotek, słodyczy, kartek, czy nawet samochodów schodzą w ogromnych ilościach. Jak dla mnie bez sensu. Miłość powinniśmy sobie okazywać na co dzień. Drobne upominki są - jak dla mnie - o wiele przyjemniejsze z zaskoczenia. Dlaczego obchodzimy Dzień Matki? Jak dla mnie, nie wiele trzeba tłumaczyć - jest to przede wszystkim polskie święto, a nie zapożyczone. Niektórzy z nas mieszkają daleko od rodziny przez co kontakt jest utrudniony. Wiele Mam już nie ma między nami, a mimo wszystko odwiedzamy je i wspominamy.
 Podsumowywując: Nie obchodzę Dnia Zakochanych, a każde zwykłe spotkanie i tak czyni mnie szczęśliwą. Cała otoczka z serduszek, misiów i innych słodkości jest dla mnie mdła, a także stanowi idealną okazję do zarobienia przez handlowców. Jednak nie mogę nikogo obrazić, tylko dlatego, że ma inne zdanie - z szacunkiem do tych co świętują oczywiście :-).

 Stylizacja przeznaczona na zakończenie karnawału. Odważyłam się założyć opiętą sukienkę z baskinką, a także krótkie futerko. Black is always good idea!










DRESS Zara
FUR Zara
SHOES DeeZee
BAG H&M
NECKLACE Stradivarius